„Jestem zauroczony tym miejscem i wzruszony faktem, że są jeszcze takie muzea, które dbają o pamięć o moim przodku…” – tak rozmowę zaczął Ryszard Bacciarelli – warszawski aktor teatralny i filmowy, potomek nadwornego malarza Stanisława Augusta. Pan Ryszard pojawił się w Dobrzycy wraz ze swoimi bliskimi, młodszymi przedstawicielami rodziny Bacciarellich. Jak sam artysta przyznał, czuje się w obowiązku opowiadać historię swojego rodu i popularyzować twórczość praprapra dziadka, kiedy tylko nadarzy się możliwość.Nie ulega wątpliwości, że 200 rocznica śmierci twórcy Portretu Koronacyjnego Stanisława Augusta Poniatowskiego, była idealnym pretekstem do spotkania się nie tylko z twórczością, ale również z potomkami Marcello Bacciarellego.
Na spotkanie przybyła tłumnie zgromadzona publiczność, która nie tylko chciała przyjrzeć się Portretowi Urszuli z Zamoyskich Mniszchowej , ale przede wszystkim porozmawiać z panem Ryszardem. Podczas spotkania aktor ze szczegółami opisał postać Marcellego oraz opowiadał o dalszych losach członków rodziny. Zapytany o to, czy związki jego przodka ze sztuką miały wpływ na wybranie przez niego zawodu aktora, z uśmiechem odpowiedział:
-W żadnym wypadku! Chciałem być weterynarzem. Zresztą oprócz Marcellego i jego dzieci, właściwie nikt w rodzinie sztuką się już nie zajmował. Rodzina Bacciarellich to żołnierze, powstańcy, prawnicy i wielcy patrioci. Ja zostałem aktorem trochę przez przypadek.
Jak wspominał aktor, często w swojej karierze był pytany o to, czy faktycznie pochodzi „od tych Bacciarellich”. Niejednokrotnie jego nazwisko było również brane za pseudonim artystyczny, co prowadziło do wielu zabawnych sytuacji.
Na koniec spotkania padło pytanie o to, czy we współczesnym świecie, w dobie nowych mediów jest jeszcze czas na spotkanie się ze sztuką epoki stanisławowskiej i czy takie malarstwo ma szansę przebić się przez krytyczne spojrzenia nowoczesnego społeczeństwa? Aktor po chwili zastanowienia, stwierdził, że póki będziemy wspólnie pielęgnować pamięć o twórcach polskiej sztuki i kultury oraz udostępniać i promować dobra dziedzictwa kulturowego – póty dzieła malarskie Marcello Bacciarellego będą wciąż żywe.
Na sam koniec aktor oddał się w ręce publiczności. Wspólnym zdjęciom i rozdawaniem autografów nie było końca.
Dziękujemy za przybycie wszystkim zgromadzonym w Sali Balowej dobrzyckiego pałacu i zapraszamy na kolejne wydarzenia do Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy!