1 listopada 1780 r. przypada 240. rocznica urodzin Amelii z Courmount de Valdec, guwernantki zatrudnionej przez Generała Kazimierza Turno dla swoich dzieci. Wieloletnia opiekunka i wychowawczyni, traktowana była przez lata jak członek rodziny.
O pani de Valdec dość obszernie pisze w swych pamiętnikach Adam Turno(1775-1851). Zgodnie z jego przekazem, przybyła ona w 1809 r. do Goniembic. Była to posiadłość brata Adama Turno – Generała Kazimierza Turno (1778-1817). Pani de Valdec pełniła tam rolę guwernantki. „Wychowała wszystkie pięć córek jak najpiękniej i mego Wincentego”. Dalej A. Turno pisze, że gdy przybyła z Francji do Goniembic miała 27 lat „bardzo piękna blondynka, świeża i wesoła, bawiła w naszej rodzinie lat 38”. Opisując okoliczności jej śmierci, wspomina że: „pani de Valdec w Witaszycach czytając gazetę upadła z krzesła i paraliżem tknięta Bogu ducha oddała”.
Od roku 1816 przebywając w Dobrzycy pani de Valdec dbała o staranne wychowanie zarówno córek i syna Kazimierza Turno, jak i wspomnianego już Wincentego – syna Adama, który znajdował się w Dobrzycy na wychowaniu u swej ciotki – Heleny z Rogalińskich Turnowej. Kazimierz Turno umierając wyznaczył jej w testamencie pewną kwotę pieniężną. W bardzo trudnej sytuacji, w jakiej po śmierci Kazimierza Turno znalazła się Helena z Rogalińskich Turnowa, pani de Valdec przebywała nadal w Dobrzycy, zyskując sobie przyjaźń córek Kazimierza i Heleny Turnów. Kiedy majątek dobrzycki został zlicytowany, pani de Valdec była guwernantką u dzieci najstarszej córki Kazimierza Turno – Augustyny po mężu Koczorowskiej w Jasieniu. Kiedy po 1842 r. najmłodsza z córek Kazimierza Turno wyszła za mąż za Michała Gorzeńskiego i urodziła córkę – Helenę, pani de Valdec zamieszkała w Witaszycach i tu zmarła. W wielu trudnych chwilach była podpora i doradczynią swoich wychowanek, czego dowodem jest tablica umieszczona przez nie na kościele w Witaszycach - głosi ona co następuje:
O. P.Tu spoczywają zwłoki
ś. p. Amelii z Courmount
de VALDEC
Urodzonej w Paryżu
1go Listopada r. 1780
zmarłej w Witaszycach
1go Września r. 1847
Panie racz Duszy Jej
dać wieczny
odpoczynek
Wdzięczne wychowanki swej szacownej przyjaciółce.
Kościół pw. Najświętszej Trójcy w Witaszycach i umieszczona na jego ścianie tablica epitafijna pani de Valdec. Fot. Sz. Balcer.