211 lat temu, 7 maja 1809 r. (często podawana jest też data o dwa dni wcześniejsza), w potyczce z huzarami austriackimi pod Kockiem zginął słynny żydowski kawalerzysta Berek Joselewicz (1764-1809) – weteran powstania kościuszkowskiego, podczas którego zgłosił się na ochotnika do wojska polskiego i sformował własny pułk, złożony z ochotników narodowości żydowskiej, następnie przez wiele lat żołnierz Legionów Polskich we Włoszech, a w końcu armii Księstwa Warszawskiego.
O ile postać Berka Joselewicza na trwale zakorzeniła się w tradycji polskiej i żydowskiej, często zapomina się o fakcie, że zginął on jako oficer 5. pułku strzelców konnych dowodzonego ówczesnego pułkownika, a późniejszego generała i właściciela Dobrzycy Kazimierza Turnę (1778-1817). Warto tu wspomnieć, że płk Kazimierz Turno, dowiedziawszy się o znęcaniu huzarów nad proszącym wcześniej o pardon ppłk. Berkiem, wysłał wkrótce potem – jak pisze najwybitniejszy badacz tego konfliktu Bronisław Pawłowski – „ostry list do dowódcy Austriaków mjr. Hoditza, w którym wytykał na szeregu przykładów czyny huzarów nie licujące z godnością żołnierską”.
Na ilustracji przedstawiający powyższe wydarzenie obraz olejny Henryka Pillatiego z 1867 r.