Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Informacja o przetwarzaniu danych osobowych    AKCEPTUJĘ
MZD logo Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy

 

 

STRONA GŁÓWNA

2016-01-12

Autor: Stanisław Borowiak

Centralne Towarzystwo Gospodarcze (1861-1926)

<!pagebreak>

W inspirowaniu i popieraniu różnorodnych przedsięwzięć społeczno-gospodarczych podejmowanych przez ziemian w okresie zaborów wielką rolę odgrywały ziemiańskie organizacje rolnicze – wystarczy tu wspomnieć słynne Towarzystwo Rolnicze działające w Królestwie Polskim, Galicyjskie Towarzystwo Gospodarskie i Towarzystwo Rolnicze Krakowskie w Galicji czy Centralne Towarzystwo Gospodarcze w Poznańskiem. Warto w tym miejscu nieco uwagi poświęcić ostatniej z wymienionych organizacji, której znaczenie dla ziemian polskich zaboru pruskiego, dla których stanowiło ono główny ośrodek wymiany myśli i kształtowania postępu gospodarczego, trudno wręcz przecenić.

Nawiązywało ono pod tym względem do inicjatyw organicznikowskich przełomu lat trzydziestych i czterdziestych XIX w., których efektem było powstanie pierwszych polskich towarzystw rolniczych w Poznańskiem – Wydziału Rolniczo-Przemysłowego słynnego Kasyna Gostyńskiego, Towarzystwa Agronomicznego gnieźnieńskiego oraz kasyn w Szamotułach i Raszkowie, a także wydawanego w Lesznie dwutygodnika „Przewodnik Rolniczo-Przemysłowy”.

Działalności tej kres położyły wydarzenia połowy lat czterdziestych. Rząd pruski rozpoczął wówczas kroki, by podobnie jak w innych prowincjach utworzyć w Poznańskiem centralne towarzystwo rolnicze – miało ono składać się z towarzystw powiatowych, do których tworzenia oficjalnie zachęcano. Gdy jednak na zebraniu inauguracyjnym w grudniu 1844 r. okazało się, że w jego zarządzie znaleźli się niemal wyłącznie Polacy, władze pruskie odmówiły jego zatwierdzenia, a następnie, mimo składanych przezeń odwołań, w niespełna rok później doprowadzono do likwidacji organizacji. W związku z tym na przełomie 1845 i 1846 r. rozwiązaniu lub bezterminowemu zawieszeniu (częściowo z własnej inicjatywy, częściowo z nakazu władz) uległa również działalność filialnych towarzystw powiatowych (pozostały tylko towarzystwa niemieckie), w tym także wspomnianych już wyżej organizacji założonych jeszcze w latach trzydziestych.

Wydarzenia, które nastąpiły niedługo potem – najpierw nieudane powstanie 1846 r., a zwłaszcza zaangażowanie ziemian w działania okresu Wiosny Ludów tak militarne, jak i polityczne, jak choćby, krótkotrwałą niestety, działalność Ligi Polskiej, znacząco odłożyły w czasie nowe przedsięwzięcia o charakterze czysto rolniczym i gospodarczym.

Kolejny impuls do działania dało tym razem powstanie nowego pisma rolniczego – począwszy od 1850 r. Wojciech Lipski (1805-1855) z Lewkowa i Włodzimierz Adolf Wolniewicz (1814-1884) z Dębicza rozpoczęli wydawanie „Ziemianina”, fachowego czasopisma rolniczego, któremu wydawcy – znani w Poznańskiem agronomowie – nadali od razu wysoki poziom merytoryczny. Mimo wielu początkowych trudności i nie zawsze łatwego przyjęcia wśród właścicieli ziemskich, powstanie nowego pisma sprawiło, że – jak zauważano po latach – „społeczeństwo, które po wypadkach 1848 r. popadło w pewną apatyę i nie było pochopnem do myślenia o pracy organicznej, pod wpływem < > zaczyna się ożywiać i budzi się pośrodku niego interes dla Towarzystw rolniczych”1.

Pierwsze z nich powstały już w roku następnym – były to utworzone w połowie 1851 r. Towarzystwo Agronomiczne Średzko-Wrzesińskie, założone m. in. przez wspominanego wyżej Włodzimierza Wolniewicza oraz gostyńskie Towarzystwo Agronomiczne (przemianowane w marcu następnego roku na Towarzystwo Rolniczo-Przemysłowe) na powiaty krobski, śremski i wschowski, kontynuujące pod kierunkiem Gustawa Potworowskiego (1800-1860) tradycje dawniej działającego Kasyna.

Ich działalność koncentrowała się wówczas prawie wyłącznie na, najbardziej dla ziemian interesujących, zagadnieniach bezpośrednio związanych z postępem rolniczym, istotnych zwłaszcza wobec ubóstwa polskiej literatury fachowej – na posiedzeniach omawiano więc przede wszystkim doświadczenia z nowymi uprawami, nawozami czy narzędziami. Na wiele więcej nie pozwalały panujące wówczas uwarunkowania – bierność wielu ziemian z jednej strony i niechętna, czy wręcz wroga postawa władz pruskich z drugiej. Odmawiały one towarzystwom urzędowego uznania i zezwoleń na organizację wystaw rolniczych i innych przedsięwzięć, nie przyznawały też żadnych dotacji finansowych, którymi z kolei hojnie obdarzano analogiczne organizacje niemieckie – nie zmieniło się to zresztą aż do 1918 r.


1W. Swinarski, Centralne Towarzystwo Gospodarcze i kółka włościańskie, [w:] Książka jubileuszowa Dziennika Poznańskiego 1859-1909, Poznań 1909, s. 127.

W rezultacie dopiero pod koniec 1860 r. ponownie przystąpiono do działań mających na celu utworzenie nowej centralnej organizacji rolniczej. Ich kulminacyjnym punktem stało się odbyte 21 lutego 1861 na wielkiej sali w Bazarze pierwsze walne zebranie, które powołało do życia Centralne Towarzystwo Gospodarcze dla Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Zgodnie z pierwotnym zamysłem, organizacja, której pierwszym prezesem został Adolf Łączyński, miała skupiać wszystkie towarzystwa rolnicze prowincji. Powody polityczne oraz przeszkody stawiane przez władze pruskie zadecydowały, że do CTG przystąpiło wyłącznie sześć towarzystw polskich – obok wyżej wspomnianych średzko-wrzesińskiego i gostyńskiego także poznańsko-szamotulskie, inowrocławsko-mogileńskie, pleszewsko–odolanowsko-ostrzeszowskie oraz połączonych powiatów północnych (wągrowieckiego, szubińskiego i wyrzyskiego). Liczba ta szybko wzrosła do kilkunastu i z mniejszymi lub większymi wahaniami utrzymywała się do końca istnienia organizacji – dla przykładu w 1914 r., w jej skład wchodziło 14 towarzystw: bydgoskie, gostyńskie, grodzisko-nowotomysko-babimojskie, inowrocławsko-strzelneńskie, kłecko-kiszkowskie, mogileńskie, nadnoteckie, ostrzeszowsko-kępińskie, pleszewsko-odolanowskie, poznańsko-szamotulskie, średzko-wrzesińsko-gnieźnieńskie, śremskie, wągrowieckie oraz żnińsko-szubińskie.

Jak pisał jeden z ważniejszych jego działaczy na pocz. XX w., Tadeusz Chrzanowski, „Centralne Towarzystwo Gospodarcze odbywało co rok Walne Zebranie przez trzy dni, zwykle w marcu. Na zebraniach tych wygłaszane były referaty z dziedziny najnowszych spraw dotyczących rolnictwa. Dyskusje po każdym referacie stały zawsze na bardzo wysokim poziomie wiedzy i kultury. Sekretarze towarzystw filialnych zdawali też sprawozdania z całorocznej pracy w poszczególnych powiatach. Poza celem nauki i postępu, o co głównie w Centralnym Towarzystwie Gospodarczym chodziło, cel zjazdów dorocznych był ten, ażeby całe ziemiaństwo Poznańskiego raz na rok mogło się wspólnie zebrać i bliżej zapoznać. Toteż jak pamiętam, prawie całe ziemiaństwo z Poznańskiego, a nawet Prus Zachodnich brało w tych zjazdach udział, a często jako gości zobaczyć było można ziemian z Kongresówki i nawet Galicji”2.

Szczegółowe kwestie omawiano na posiedzeniach istniejących w ramach towarzystwa wydziałów. O utworzeniu pierwszych z nich – Ogólnego, Rolniczego i Chowu Inwentarza - zadecydowano już na pierwszym walnym zebraniu w lutym 1861 r., kilka lat później dołączył do nich Wydział Leśny, a następnie także Techniczno-Fabryczny i Gorzelniczy. Zbierały się one jednak tylko w czasie walnych zebrań, nie prowadząc działalności poza tym okresem. Zasadnicza zmiana zapoczątkowana została wraz z utworzeniem Wydziału dla spraw robotniczych w 1908 r. – był on pierwszym stałym wydziałem, pracującym przez cały rok. Na jego podobieństwo zorganizowano pozostałe - zgodnie z przyjętym wówczas nowym regulaminem musiały one odbywać posiedzenia przynajmniej raz na pół roku.

Na działalność Towarzystwa niewątpliwie dodatnio wpłynął fakt, że niemal wszyscy jego prezesi byli ludźmi zdecydowanie nietuzinkowymi, pełnymi energii i szerokich horyzontów. Większość z nich stanowili doskonali gospodarze i agronomowie, szeroko znani wśród współczesnych z osiągnięć na tym polu – obok wymienionego tu Włodzimierza Wolniewicza (prezesa w latach 1868-1873), trzeba tu wspomnieć także Zygmunta Szułdrzyńskiego z Lubasza (prezesa w latach 1885-1891) i jego syna Tadeusza, właściciela Bolechowa (prezesa w latach 1914-1923), Stanisława Zółtowskiego z Niechanowa (prezesa w latach 1891-1905), Tadeusza Kryspina Jackowskiego z Wronczyna (prezesa w latach 1905-1914) oraz Mieczysława Chłapowskiego z Kopaszewa, który jako ostatni stał na czele organizacji (w latach 1923-1926). Obok nich znajdziemy jednak i słynnego przemysłowca Hipolita Cegielskiego (prezesa w latach 1865-1868) czy długoletniego prezesa polskiego koła poselskiego w Berlinie Henryka Szumana (kierował działalnością CTG pomiędzy 1873 a 1885 r.).

Pod ich kierownictwem towarzystwo rozwijało działalność, której znaczenie istotnie wykraczało poza kwestie o charakterze czysto rolniczym i gospodarczym. Zauważano to już w początkach jego działalności, pisząc we wstępie do wydanych wówczas „Roczników”: „Jeżeli w każdym narodzie rolnictwo i w ogóle gospodarstwo jest podstawą bytu i bogactwa krajowego [...] to w W. Księstwie Poznańskiem przed wszystkimi innymi częściami Polski rolnictwo nabiera najwyższej wagi i doniosłości, gdyż od należytego pielęgnowania i od podniesienia tegoż na równy stopień kultury z stanem gospodarstwa w sąsiednich Niemczech nie tylko dobry byt materyalny zależy, ale także utrzymanie narodowości polskiej w tej starożynej kolebce i głównej dzielnicy Wielkopolski3.

Cel o ogólniejszym charakterze – „podniesienie pomyślności mieszkańców Wgo Księstwa Poznańskiego” – podkreślano również w uchwalonym w 1861 r. statucie. Warto tu przytoczyć w całości jego punkt III, szkicujący planowany wówczas program działania:


2T. Chrzanowski, Wspomnienia z lat ubiegłych [Fragmenty z czasów zaboru pruskiego], „Dobrzyckie Studia Ziemiańskie” T.4: 2013, s. 71-72.
3Przedmowa, [w:] „Roczniki Centralnego Towarzystwa Gospodarczego dla Wielkiego Księstwa Poznańskiego” T. I: 1861, s. V-VI.

„Celem Towarzystwa jest podniesienie pomyślności mieszkańców Wgo Księstwa Poznańskiego za pomocą umiejętnego użycia ich sił intellektualnych i materyalnych, a mianowicie za pomocą:
a) wzajemnego oświecania się przez okna wspólne narady i zachęcania
b) przez oświecanie urzędników gospodarskich i robotników
c) przez udoskonalenie produkcyi roślinnej, uprawy roli i chowu bydląt domowych
d) przez zaprowadzenie wszelkich instytucyi mogących służyć do osiągnięcia celów powyżej wskazanych, jak np. założenie szkoły agronomicznej, banku rolniczego, stacyi chemicznej itp.”4

Oczywiście nie wszystkie z powyższych zamierzeń udało się zrealizować – pamiętać bowiem należy, że możliwości ziemian polskich, pozbawionych realnego wpływu na politykę wrogiego im państwa pruskiego, były wówczas znacznie ograniczone, a wszelkie próby szerzej zakrojonych działań spotykały się z dotkliwą w skutkach kontrakcją. Na rozmach i zakres podejmowanych przez CTG działań wpływał też inny efekt działań germanizacyjnych władz pruskich – brak szerszego zaplecza naukowego i fachowego w Poznaniu, zdolnego do udźwignięcia ciężaru szerzej zakrojonych badań, dyskusji i innych przedsięwzięć o charakterze zarówno ściśle agronomicznym, jak i szerszym, społeczno-ekonomicznym. Niewiele pomagało tu borykające z podobnymi problemami Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, gdzie również przez długie lata nie udawało się podjąć istotniejszych działań w tym kierunku.

Niedostatki te próbowano rekompensować w toku prac CTG – bardzo szybko zabrano się np. do powołania przewidzianej w statucie szkoły agronomicznej. Jej otwarcie stało się możliwe dzięki ofiarności Augusta Cieszkowskiego, który wydzierżawił na ten cel posiadany przez siebie folwark w Żabikowie. Powstała tam Szkoła Rolnicza im. Haliny (zmarłej żony Cieszkowskiego), energicznie kierowana przez jej dyrektora Juliusza Au, szybko zdobyła znaczny prestiż i spory zastęp uczniów z pozostałych zaborów. Niestety, po kilkuletniej działalności, wskutek wydanego przez władze pruskie nakazu wyjazdu nauczycieli i uczniów z innych dzielnic, zamknięta została już w 1876 r. – w Żabikowie na szereg lat pozostała tylko stacja chemiczna i urządzano tam kursy gorzelnicze. W latach późniejszych kształcącą się w kierunku rolniczym młodzież wspierano stypendiami, które udzielano z przeznaczonych na ten cel funduszy im. generała Dezyderego Chłapowskiego i Ludwiki z Moraczewskich Stablewskiej. Od 1893 r. udzielała ich też Spółka im. Haliny, następczyni dawniej istniejącego towarzystwa akcyjnego prowadzącego szkołę żabikowską, mająca na celu „wspieranie kształcących się młodych agronomów, wydawanie gazet i broszur rolniczych, urządzanie wystaw i wykładów rolniczych, oraz materyalne wspieranie Centralnego Towarzystwa Gospodaczego na W. Ks. Poznańskie i Kółek rolniczych włościańskich”5.

Na zebraniach CTG i jego towarzystw filialnych starano się w miarę możliwości przyswajać i upowszechniać najnowsze osiągnięcia techniki rolniczej, nowe uprawy, sposoby drenowania, a przez liczne próby oraz pokazy poznawać wady i zalety najnowszych maszyn narzędzi i maszyn rolniczych. Na początku lat osiemdziesiątych XIX w. testowano np. pługi parowe, w pierwszych latach kolejnego stulecia zastanawiano się już nad zagadnieniem elektryfikacji gospodarstw, motorów spalinowych czy sztucznego nawadniania pól deszczowniami. Przez cały okres działalności towarzystwa wiele uwagi poświęcano również komisyjnemu zwiedzaniu wzorowych gospodarstw rolnych, z których wnioski i spostrzeżenia również ukazywały się potem na łamach „Ziemianina”.

Obok ziemian, starano się oddziaływać również na fachowe wykształcenie pracujących w majątkach urzędników gospodarczych (dla których założono zresztą w 1861 r. osobne towarzystw), uruchamiając w 1897 r. przeznaczone dla nich coroczne, kończące się egzaminem, cykle wykładów. Cele edukacyjne, prócz czasopism CTG (obok „Ziemianina” był to też wydawany od połowy lat dziewięćdziesiątych XIX „Rocznik Walnego Zebrania CTG”, poza tym „Przegląd Gorzelniczy: i Przegląd Leśniczy”) spełniało też szereg wydanych przezeń książek i broszur – wymieńmy tu można m.in. „Organizacyę majątku ziemskiego” Józefa Rejewskiego” czy znaną wówczas broszurę Juliana Brzeskiego „Jak się urzędnik gospodarczy powinien obchodzić z ludem roboczym”.

Z powodu niechętnego stanowiska władz pruskich, dużo mniejsze powodzenie przyniosły natomiast wysiłki związane z organizacją wystaw rolniczych, odgrywających wówczas ważną rolę w propagowaniu postępu agronomicznego. Dla przykładu sprawa organizacji pierwszej z nich, organizowanej w Gostyniu przez tamtejsze towarzystwo, ciągnęła się od połowy lat pięćdziesiątych, a doszła do skutku dopiero w 1862 r. Członkowie CTG odnieśli natomiast szereg sukcesów występując indywidualnie na innych wystawach rolniczych – niemieckich w Poznaniu, polskich w innych zaborach i zagranicznych.


4Ustawy Centralnego Towarzystwa Gospodarczego dla Wielkiego Księstwa Poznańskiego, Poznań 1861, s. 3-4.
5Protokół Walnego Zebrania Central. Towarz. Gospodarczego w W. Ks. Poznańskiem, „Ziemianin” 1893, nr 12.

Współpraca z innymi instytucjami naukowymi i rolniczymi rozwijała się również na innych polach – utrzymywano, korespondencję i wymianę informacji, wyjeżdżano na organizowane przez nie zjazdy i konferencje np. na kolejne zjazdy polskich prawników i ekonomistów we Lwowie i Poznaniu. Można tu wymienić również współpracę z wydziałem rolnym Uniwersytetu Jagiellońskiego, któremu przekazano bibliotekę szkoły żabikowskiej, a w 1905 r. przyjmowano wycieczkę jego studentów z prof. Rogójskim na czele. Objęcie tam katedry proponowano też prezesowi CTG Tadeuszowi Kryspinowi Jackowskiemu, którego zresztą doceniano i na forum międzynarodowym – powierzono mu np. stanowisko wiceprezesa Międzynarodowego Kongresu Rolniczego we Wiedniu w 1907 r. Kwalifikacje fachowe członków CTG doceniały zresztą również organizacje niemieckie, nawet te o mocno nacjonalistycznym obliczu, jak np. Związek Rolników (Bund der Landwirte), który zwrócił się do znanego ekonomisty i publicysty, Witolda Skarżyńskiego, o współpracę przy projekcie ustawy o kredycie rolnym.

Z podejmowanych przez CTG przedsięwzięć społecznych niewątpliwie najważniejszą rolę odgrywała opieka i popieranie rozwoju chłopskich parafialnych kółek rolniczych, powstających w Poznańskiem począwszy od 1866 r. Początkowo tylko niewielu ziemian zaangażowało się w ich tworzenie – wszystko zmieniło osobiste zaangażowanie Maksymiliana Jackowskiego (1815-1905), który w 1873 r. przyjął funkcję Patrona Kółek, w ciągu dwudziestu kilku lat zwiększył ich liczebność z 30 do 200, osobistym nakłonił do udziału w nich wielu ziemian, wreszcie doprowadził do założenia przeznaczonego dla członków Kółek pisma – „Poradnika Gospodarskiego”. Dzieło Jackowskiego, kontynuowane przez kolejnych patronów – Józefa Chłapowskiego (1852-1915) z Żegocina, Gustawa Raszewskiego (1857-1931) z Jasienia, Kazimierze Brownsforda (1856-1925), wcześniej długoletniego redaktora „Poradnika Gospodarskiego” i Julisza Trzcińskiego (1800-1939) z Ostrowa nad Gopłem, przyniosło owoce, których znaczenie trudno byłoby przecenić. Przyczyniło się nie tylko do znacznej poprawy poziomu gospodarowania i znajomości techniki rolniczej wśród bogatszych chłopów, ale również stępiło możliwe konflikty klasowe i ekonomiczne między ziemiaństwem a chłopstwem. Przede wszystkim jednak znacząco pomogło w rozwoju świadomości narodowej warstwy chłopskiej, niezmiernie istotnego w obliczu toczących się wówczas w zaborze pruskim zmagań z państwową polityką germanizacyjną.

Natomiast przez wiele lat nieco w cieniu prac CTG pozostawała problematyka związana z pracującymi na folwarkach robotnikami rolnymi. Długo ograniczano się tu do – niekiedy wprawdzie dość ożywionych – dyskusji i wymiany poglądów na posiedzeniach. Sytuacja ta zmieniła się dopiero pod wpływem rozwoju wychodźstwa zarobkowego – najpierw zamorskiego (dającego się we znaki od lat siedemdziesiątych XIX), a później także do okręgów przemysłowych na zachodzie Rzeszy niemieckiej. To ostatnie, nabierające znaczenia począwszy od lat dziewięćdziesiątych XIX w. było dla ziemian o tyle ważne, że nie tylko przyczyniało się do braku rąk do pracy, ale niosło za sobą również doniosłe skutki społeczne – robotnikom, którzy poznawali tam znacznie lepsze niż w Poznańskiem płace i warunki życia, coraz trudniej było godzić się na stosunki panujące w tej mierze w majątkach wielkopolskich, co z kolei zmuszało ziemian nie tylko do znacznych podwyżek wynagrodzeń, ale i poprawy sposobu traktowania swoich pracowników. Z drugiej strony coraz więcej polegano na bardzo tanich robotnikach sezonowych z Galicji i Królestwa Polskiego – tu jednak ziemianie narzekali na ich zbyt niską wydajność i zbyt wysokie stawki sprowadzających ich pośredników.

Próbując przeciwdziałać wszystkim wspomnianym problemom, CTG począwszy od przełomu XIX i XX w. zaczęło sprowadzać robotników z Galicji na własną rękę, ze zmiennym jednak powodzeniem, w efekcie czego od całej akcji odstąpiono po kilku latach. Bez porównania bardziej udane okazały się natomiast działania zorganizowanego kilka lat później Wydziału do spraw robotniczych – rozpoczęto badania nad wysokością płac robotników rolnych w Wielkopolsce i podjęto współpracę z prowadzonymi przez poznańskich księży społeczników Katolickimi Towarzystwami Robotników Polskich, starając w bezpośrednich kontaktach z przedstawicielami robotników rozwiązać przynajmniej niektóre punkty sporne.

Tuż przed pierwszą wojną światową, po pięćdziesięciu latach działalności CTG, zarówno jego członkowie, jak i zewnętrzni obserwatorzy oceniali jego dokonania niezwykle pozytywnie – pisano wówczas, że „Centralne Towarzystwo Gospodarcze razem z kółkami rolniczo-włościańskiemi jest, obok Związku Spółek Zarobkowych, pod który podkład stworzyło, niewątpliwie najlepszą instytucyą, na jakie nasze społeczeństwo, a w szczególności obywatelstwo ziemskie, zdobyć się mogło”6 – spodziewając się kolejnych lat owocnej działalności i zastanawiając się nad walką z nowymi zagrożeniami, jak choćby osławiona pruska ustawa o zgromadzeniach i stowarzyszeniach, która kilkakrotnie dała policji pruskiej pretekst do rozwiązywania zebrań CTG.

6W. Swinarski, Centralne Towarzystwo Gospodarcze i kółka włościańskie..., s. 133.

Wszystko to odsunął w cień wybuch wojny, podczas którego w pracach towarzystwa, osłabionego powołaniami licznej grupy członków do wojska, starano się pod względem praktycznym mierzyć z coraz trudniejszymi realiami gospodarczymi, a w zakresie teoretycznym i koncepcyjnym przygotowywać do działania w okresie po jej zakończeniu.

Zmiana warunków działania po I wojnie światowej i zwycięskim powstaniu wielkopolskim, kiedy to część zadań, jakie stawiało sobie CTG mogły wreszcie przejąć organy państwowe i samorządowe Polski niepodległej, doprowadziły najpierw do reorganizacji towarzystwa i przejściowego rozszerzenia jego działalności na Pomorze (na utworzyło się 7 nowych towarzystw filialnych – od 1925 r. połączonych w osobne towarzystwo). Kilka lat później, w marcu 1926 r., CTG, łącząc się ze Związkiem Producentów Rolnych, przekształciło się w Wielkopolskie Towarzystwo Rolnicze, mające stanowić „zrzeszenie wszystkich producentów rolnych bez względu na obszar posiadłości”7. Już w grudniu tegoż roku połączyło się ono ze Związkiem Kółek Rolniczych w Wielkopolskie Towarzystwo Kółek Rolniczych, mające jednoczyć „cały stan rolniczy na terenie Województwa Poznańskiego”8.


7Statut Wielkopolskiego Towarzystwa Rolniczego, Poznań 1926, s. 1.8Statut Wielkopolskiego Towarzystwa Kółek Rolniczych. Projekt na walne zgromadzenie W.T.K.R.. w dniu 29 marca 1928 r.,
Poznań 1928, s. 3.

<!pagebreak> Dowiedz się więcej - przydatne źródła i literatura przedmiotu

Centralne Towarzystwo Gospodarcze nie doczekało się jeszcze niestety nowoczesnej monografii naukowej. W tej sytuacji najobszerniejsze poświęcone mu prace to wydawnictwa jubileuszowe, w tym zwłaszcza dość obszerna księga wydana w 50 rocznicę jego założenia. Pomimo słabości, właściwych wszystkim tego rodzaju wydawnictwom – braku wystarczającego dystansu czasowego dystansu do opisywanego zagadnienia i nieco zbyt hagiograficznego ujęcia tematu, niewątpliwie warto się z nimi zapoznać, tym bardziej, że dostępne są na stronach Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej:

R. Komierowski, Rys historyczny dwudziestopięcioletniego istnienia Towarzystwa Centralnego Gospodarczego na W. Ks. Poznańskie, Poznań 1886.

W. Swinarski, Centralne Towarzystwo Gospodarcze i kółka włościańskie, [w:] Książka jubileuszowa „Dziennika Poznańskiego” 1859-1909, Poznań 1909, s. 125-143.

Sześćdziesięciolecie „Ziemianina” organu Centralnego Towarzystwa Gospodarczego w Wielkiem Księstwie Poznańskiem 1850-1910, Poznań 1910

Księga jubileuszowa wydana w 50 rocznicę założenia Centralnego Towarzystwa Gospodarczego w Wielkiem Księstwie Poznańskiem, Poznań 1911.

W. Broszkiewicz, Historyczny zarys rozwoju Centralnego Tow. Gospodarczego w Wielkiem Księstwie Poznańskiem, [w:] Księga Pamiątkowa Związku Poznańskich Kółek Rolniczych 1866-1926, Poznań 1926, s. 112-120.

Przy okazji wydarzeń rocznicowych ukazało się również szereg wydawnictw poświęconych części działających w ramach CTG towarzystw filialnych:

K. Sczaniecki, Rys historyczny Towarzystwa Rolniczo-Przemysłowego w Gostyniu od czasu zawiązania aż do końca roku 1893, Poznań 1894.

S. Milewski, Pogląd na 50-letnią działalność Towarzystwa Rolniczego Średzko-Wrzesińsko-Gnieźnieńskiego 1851-1901, Poznań 1901.

L. Pluciński, Towarzystwo Rolnicze Poznańsko-Szamotulskie 1860-1910. Rozwój rolnictwa w obrębie Towarzystwa w ostatnich latach pięćdziesięciu, Poznań 1910

J. Chosłowski, Pięćdziesięciolecie Towarzystwa Rolniczego Pleszewsko-Odolanowskiego, Poznań 1911.

Książka jubileuszowa wydana w 50 rocznicę założenia Towarzystwa Inowrocławsko-Strzelińskiego, Inowrocław 1912.

Niewyczerpanym źródłem informacji dotyczącym bieżącej działalności Towarzystwa pozostaje wydawany przezeń tygodnik „Ziemianin” oraz ukazujący się od 1896 r. „Rocznik Walnego Zebrania Centralnego Towarzystwa Gospodarczego” – większość numerów obu wspomnianych czasopism również dostępna jest na stronach Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej.

Niewątpliwie warto sięgnąć również do relacji pamiętnikarskich ziemian, którzy zajmowali w CTG wysokie stanowiska – wymieńmy tu np.

Z. Szułdrzyński, Wspomnienia wielkopolskie, Lublin 2012.

T. Chrzanowski, Wspomnienia z lat ubiegłych [Fragmenty z czasów zaboru pruskiego], „Dobrzyckie Studia Ziemiańskie” T.4: 2013, s. 58-102. 

Chcąc lepiej poznać krąg problematyki poruszanej przez ziemian w toku prac CTG, można zajrzeć również do publikacji A. Downar-Zapolskiej, Poglądy ziemiaństwa polskiego Wielkiego Księstwa Poznańskiego i Pomorza Gdańskiego na pracę w rolnictwie w latach 1871-1914, Poznań 1990.



Dodajmy od razu, że pod względem dostępności źródeł nieco lepiej przedstawia się natomiast sytuacja w przypadku wspominanych tu organizacji poprzedzających działalność CTG, z Kasynem Gostyńskim na czele, oraz włościańskich kółek rolniczych i prowadzonej przez Towarzystwo szkoły żabikowskiej (więcej na ten temat – już wkrótce na naszej stronie).

FACEBOOK INSTAGRAM YOUTUBE TWITTER WCAG

Bądź na bieżąco

NEWSLETTER