Na krajobraz twórczości artystycznej przełomu XIX i XX wieku nakładało się wiele, nierzadko sprzecznych tendencji. Z jednej strony rodziły się w Europie nowe awangardowe ruchy artystyczne, wśród których naczelnymi dążeniem była chęć zerwania z tradycją i stworzenie sztuki nowej, młodej – stąd Młoda Belgia, Młode Niemcy czy Młoda Polska. Owa młodość została jednak początkowo przyćmiona dekadenckimi wizjami końca wieku. W Polsce podłoża tego swego rodzaju pesymizmu tkwiły o wiele głębiej niż tylko w katastroficznej wizji fin de siecle'u – wynikały z sytuacji politycznej i społecznej kraju, który pozostawał w niewoli. Z tego względu rodzima odmiana modernizmu, jak określa się całość sztuki lat 1890-1914, przybrała odmienny i oryginalny wymiar w stosunku do zachodnioeuropejskich wzorów.
Jacek Malczewski, Autoportret w wieńcu laurowym, niedatowany
Teodor Axentowicz, Portret starca, niedatowany
Historyzm, tak pielęgnowany w XIX stuleciu, głównie w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie pod dyrekcją Jana Matejki, nie zniknął ze świadomości jego młodopolskich uczniów m.in. Stanisława Wyspiańskiego, Jacka Malczewskiego czy Józefa Mehoffera, a ewoluował i przy użyciu odmiennych środków artystycznego wyrazu wciąż zakorzeniał nowy kierunek głęboko w przeszłości. Opóźnienie z jakim docierały do polskiego środowiska artystycznego nowe nurty takie jak impresjonizm, symbolizm i ekspresjonizm, spowodowało, że specyficzna sztuka młodopolska pobrzmiewała pokłosiem każdego z nich. Pewna zmiana nastąpiła wraz ze zmianami personalnymi w Szkole Sztuk Pięknych, która wraz z objęciem w niej przywództwa przez Juliana Fałata, orędownika nowoczesności, przemianowana została na Akademię Sztuk Pięknych. Od 1900 roku polscy artyści m.in. Włodzimierz Przerwa Tetmajer, Józef Chełmoński czy Leon Wyczółkowski rozpoczęli swoją przygodę z pejzażem, barwą, naturą, ludowymi klimatami. Na drugi plan odeszła warstwa historyczna dzieła, liczył się ulotny zachwyt malarza i jego artystyczna wizja.
Sztuka młodopolska niewątpliwie była odbiciem wielowątkowej i nieoczywistej atmosfery ówczesnego społeczeństwa, mieszała echa różnych nastrojów i kierunków artystycznych, stając się następnie inspirującym dorobkiem dla kolejnych pokoleń, chociażby awangardy międzywojennej i powojennej.
Sylwia Kuźnicka