Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Informacja o przetwarzaniu danych osobowych    AKCEPTUJĘ
MZD logo Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy

 

 

STRONA GŁÓWNA

2016-08-29

Autor: Sylwia Kuźnicka

HRABINA MARIANNA Z CIECIERSKICH SKÓRZEWSKA (1741-1773) - Słynna Osiemnastowieczna Sawantka


Marianna Barbara z Ciecierskich Skórzewska h. Rawicz (1741-1773)


Teściowa Augustyna Gorzeńskiego, właściciciela pałacu w Dobrzycy, matka jego żony Aleksandry. Córka podczaszego podlaskiego Józefa Ciecierskiego h Rawicz i Anny Malechowskiej – właścicieli Margonina, gdzie Marianna przyszła na świat wraz ze swoim licznym rodzeństwem[1]. Po śmierci ojca w 1744 r. Marianna została jedyną spadkobierczynią dóbr margonińskich i łabiszyńskich, w skład których wchodził ówczesny Piłatów, czyli Lubostroń. Pobierała nauki u karmelitów w Kcyni, następnie natomiast w Warszawie w klasztorze swojej ciotki - sakramentki i wuja należącego do jezuitów. W wieku 13 lat została wydana za Franciszka Bogusława Skórzewskiego h. Drogosław, generała wojsk koronnych, właściciela Łabiszyna, Piłatowa, Ostatkowa, Pszczółczyna, Sosnowca, Wałownicy, Oporowa, Smerzyna, Sumowa, Smolnik, wsi Zamość, Rudy, a także Dąbrówki, Niwek, Górek i Dzięciołowa.





Pałac w Margonińskiej Wsi wg projektu Friedricha Augusta Stülera z 2 poł. XVIII w. Obecnie Ośrodek Leśny im. Witolda Łuczkiewicza


Małżonkowie rezydowali w pałacu w Margonińskiej Wsi, do którego prowadziła trzykilometrowa aleja lipowa, zasadzona przez pana domu na dziesiątą rocznicę ślubu.  Po urodzeniu dwóch córek Anny (1759) i Aleksandry (1761) – późniejszej żony Augustyna Gorzeńskiego, właściciela Dobrzycy, Marianna zajęła się własną edukacją, zatrudniając do nauki najlepszych nauczycieli. Z tego powodu również, wyjechała do Berlina. Tam dostała się w krąg dworski i szybko zyskała sympatię króla Prus Fryderyka II. Józef Wybicki – uczestnik konfederacji barskiej, który został wysłany do Berlina z tajną misją tak opisuje generałową Skórzewską: „Nie do mnie malować jej obraz. W jej całej postaci kształtnie zbudowanej, malowała się piękność dawnych Greczynek, ich miała i dowcip, jej oko ożywione i płynne usta świadczyły: na ustach osiadło to przymilenie spojrzenie, lubym naszym Polkom właściwe(…).[2]” „Przyjechawszy do Berlina, imię grafowej Skórzewskiej było powszechnie znane. Jeżeli dworowi i uczonym znaną byłą przyjemnego tonu i talentów, powszechność ją znała z okazałości, z jaką w kraju ekonomicznym żyła i dom swój utrzymywała.”  Józef Wybicki trafił do Berlina akurat w momencie, kiedy odbywała się uroczystość chrzcin jedynego syna hrabiny Fryderyka. Ojcem chrzestnym dziecka został nie kto inny, jak król pruski Fryderyk II, trzymał go przed ołtarzem poprzez swojego przedstawiciela, guwernera Berlina Ramiana.





fot za: R. Nowicki, Semper Recte. Z dziejów rodu Skórzewskich, Lubostroń 1998 s. 15




<!pagebreak>

W Listach do swojego przyjaciela Woltera, król tak pisał o polskiej damie: „Ta kobieta ma wyraźne zamiłowanie do nauki. Umie po łacinie, grecku, francusku, włosku i angielsku. Przeczytała w każdym z tych języków wszystkich autorów klasycznych i zna ich dobrze. Benedyktyńska dusza zamieszkuje jej ciało, przy tem ma dużo dowcipu, a wadzi jej tylko trudność wysłowienia się w języku francuskim, którym nie włada jeszcze tak swobodnie jak swą inteligencją. Odgadniesz, czy tak zalecona dobrze była przyjętą. Potrafi rozmawiać logicznie i wnioskować a wolna jest od płochości kobiecej. Zdumiewa to, że ukształciła się sama bez żadnej pomocy. Oto przez trzy zimy obcuje w Berlinie z ludźmi nauki, idąc za nieodpartą skłonnością, która ją pociąga. Podaję ją za wzór wszystkim naszym niewiastom, którym o wiele łatwiej byłoby kształcić się, niźli tej Polce (…)”.

Działalność polityczna hrabiny Skórzewskiej budzi wiele kontrowersji. Józef Wybicki przebywając na misji w Berlinie wręczył jej list od biskupa kamienieckiego Krasińskiego, prosząc by ta pomogła w negocjacjach między barzanami a obcym monarchą. W Rzeczywystości jednak Fryderyk II wykorzystywał informacje od Mariannywe właśnym interesie, a ta pomogła mu zrozumieć skomplikowane sprawy polskie na tyle, że zaplanował on 1. rozbór Polski. Od lutego 1769 r. hrabina przebywała w Drezdenku, że szczegółowo przekazywała tajemnice konfederatów Franzowi Balthazarowi Breckenhoffowi - radcy króla pruskiego. Uważa się, że Marianna "nie zrobiła nic, co mogłoby zaszkodzić jej interesom.[3]" W 1776 r. Fryderyk II przyłączył do Pruscały obszar nadnotecki, a hrabina Skórzewska błagała go aby w jego władaniu znalały się również jej dobra, jak też się stało.

Franciszek Skózewski zmarł w 1773 r. w Łabiszynie. Po pogrzebie Marianna powróciła wraz z Józefem Wybickim do margonina, gdzie wydała za niego za mąż swoją siostrzenicę Kunegundę Drwęską, starszą od Wybickiego o 17 lat. Krótko po ślubie, coraz słabsza Marianna udała się do Berlina by tam umrzeć na gruźlicę 16 listopada 1773 r. w wieku trzydziestu sześciu lat. Pochowano ją w berlińskim kościele św. Jadwigi. Dwóm jej córkom pozwolono wrócić do Margonina, jedynego syna zatrzymano natomiast w Prusach by wychować go na prawdziwego niemca.

 

[1] R. Nowicki, Semper recte. Z dziejów rodu Skórzewskich, Lubostroń 1998, s. 14
[2] Józef Wybicki, Pamiętniki senatora wojewody Królestwa Polskiego, Lwów 1881 s. 65
[3] R. Nowicki, op. cit., s. 22


Zapraszamy również do lektury pozostałych artykułów z cyklu o kobietach z wielkopolskich dworów i pałaców: Towarzystwo Ziemianek Wielkopolskich

FACEBOOK INSTAGRAM YOUTUBE TWITTER WCAG

Bądź na bieżąco

NEWSLETTER